Ostatnio każdą wolną chwilę spędzałam przy maszynie. Jak nie poprawki to szycie od podstaw. Kilka zarwanych nocy, ale wszystko wyszło tak jak powinno.Przez to nazbierało się parę rzeczy do pokazania. W dzisiejszym blogu zaprezentuję Wam sukienkę, którą szyłam na 18 dla jubilatki. Całość była uszyta z tkaniny typu żakard. Gorset usztywniłam flizeliną i wszyłam fiszbiny, a dół sukienki ułożyłam w kontrafałdy. Wierzch dołu uzupełniał suto marszczony miękki tiul. Dodatkowo uszyłam doczepiane ramiączka, ale gorset dobrze się trzymał przez całą imprezę i nie było potrzeby ich doczepiać. Najważniejsze, że klientka była zadowolona i ślicznie w niej wyglądała.
Przepraszam, za kiepskie zdjęcia ale nie jestem w tym dobra.
Cześć Aneta! Piękna sukienka, taka dziewczęca, modna, delikatna. Podziwiam Twoje umiejętności i dodaję do obserwowanych blogów. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że podoba Ci się moje szycie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudna sukienka! zazdroszczę umiejętności :) ja jestem dopiero w fazie nauki, ale mam nadzieję, że kiedyś mi się uda coś podobnego wyczarować :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sukienka!
OdpowiedzUsuńEkstra i nawet wskazówki do szycia :-) To był Twój projekt czy klientki? Bo efekt końcowy super
OdpowiedzUsuńMiło mi,że się podoba. Sukienka powstała według projektu klientki.
OdpowiedzUsuń